- autor: shogun, 2011-08-15 17:05
-
W dniu dzisiejszym zespół Sokoła Krzywa przegrał w Pucharze Polski w Rokitnicy z tamtejszą Lechią 2:3(1:0) po bramkach Grzegorza Sopkowicza i Daniela Gruszeckiego.
Po wczorajszym turnieju w Lubawce naszym zawodnikom "na zmęczeniu" przyszło się zmierzyć z Lechią Rokitnica, która cudem(zwiększenie liczby drużyn)uratowała A-klasę, zajmując w zeszłym sezonie miejsce spadkowe. Pierwszą połowę tego spotkania wygrywamy 1:0 po bramce strzelonej przez Grześka Sopkowicza, który strzela mocno do siatki gospodarzy po dorzucie Grzśka Szajera i blędzie bramkarza gospodarzy. W odpowiedzi po kontrze Lechii w sytuacji sam na sam z Maćkiem Ziembikiewiczem znajduje się pomocnik gospodarzy, jednak jego strzał broni nasz bramkarz. Po mocnym strzale z 20 metrów Andrzeja Ziembowskiego gospodarzy od straty gola ratuje spojenie słupka i poprzeczki. W kolejnej sytuacji Andrzej Ziembowski będąc kilka metrów przed bramką Lechii jest ewidentnie faulowany przez obrońcę gospodarzy, jednak fatalnie sędziujący arbiter nie dopatruje się przewinienia rywala. Sytuacje na podwyższenie prowadzenia w tej odsłonie meczu marnuje jeszcze Aro Ziembowski, którego strzał głową po rzucie rożnym przechodzi nad poprzeczką oraz Daniel Gruszecki, który będąc sam na sam z bramkarzem Lechii zbyt długo zwleka z oddaniem strzału i piłkę wybija na rzut rożny obrońca gospodarzy. Druga połowa meczu to słaba gra obu ekip i kolejne niewykorzystane sytuacje przez naszych zawodników(G. Sopkowicz, Gruszecki, Ziembowski, Szajer). Zespół Lechii doprowadza w niegroźnej sytuacji do wyrównania, gdzie po rzucie z autu napastnik Lechii odwraca się razem z Łukaszem Leśniakiem i oddaje plaski strzał w róg bramki zaskakując zasłoniętego Maćka Ziembikiewicza. Po jednej z kontr Lechii zdobywa ona prowadzenie, gdzie Grzesiek Szajer nie trafia w piłkę i pomocnik gospodarzy strzela gola z kilku metrów obok bezradnego naszego bramkarza. Na 3 minuty przed upływem regulaminowego czasu gry Daniel Gruszecki zdobywa głową bramkę wyrównującą. W doliczonym czasie gry fatalny błąd popełnia dobrze broniący tego dnia nasz bramkarz, który w niegroźnej sytuacji na 7 metrze przepuszcza piłkę między nogami i napastnik Lechii kieruje futbolówkę z 2 metrów do pustej bramki. Chwilę później sędzia zawodów kończy mecz i z awansu do dalszej rundy cieszy się Lechia Rokitnica. Na uwagę zasługuje fatalna postawa sędziego tego meczu, który swoimi decyzjami rozśmieszał wszystkich obserwatorów tego pojedynku. Pomimo osłabień( Jagielski-wczasy, Hawrylów,Solpa, K.Wencel-praca, Kurczak, D.Sopkoiwcz-kontuzja) nasz zespół powalczył i przy odrobinie szczęścia mógł przejść do dalszej rundy. A już za tydzień nasz zespól rozpocznie zmagania ligowe, gdzie w pierwszym pojedynku spotkamy się w Granowicach z tamtejszym Rodłem.