- autor: shogun, 2012-03-26 10:47
-
W 18 kolejce zmagań legnickiej III grupy A-klasy Sokół Ur-Pal Krzywa zremisował u siebie z lokalnym rywalem Konradem Konradówka 1:1(1:0) po golu Pawła Kuśmierza.
Mecze derbowe rządzą się swoimi prawami i tak też było w tym przypadku. Konrad na wiosnę nie zdobył punktu przegrywając z Jadwisinem i Granowicami, natomiast Sokół zdobył tych punktów 6 pokonując Granowice i Różaną. Zespół przyjezdnych od początku spotkania nastawił się na zagęszczenie środka pola, uważną grę w obronie i kontry z jednym wysuniętym napastnikiem. Sokół natomiast grał w ustawieniu 1-3-5-2 i był zmuszony do ataku pozycyjnego, co nie wychodziło naszym zawodnikom najlepiej. Gospodarze od początku spotkania mieli przewagę, która jednak nie przekładała się na klarowne sytuacje bramkowe. Groźnie z rzutu wolnego uderzył Andrzej Ziembowski, lecz bramkarz Konradówki wybił piłkę na rzut rożny. Minimalnie niecelnie z 20 metrów strzelał Tomek Jagielski oraz Paweł Malik. W kolejnej akcji Grzesiek Sopkowicz mając 7 metrów do bramki rywala nie zdecydował się na strzał, lecz podawał do Malika i piłka została wybita przez obrońcę drużyny przyjezdnych. Zespół Konrada ograniczał się do nielicznych kontr z których nie wynikało za wiele, gdyż strzały z dalszej odległości były blokowane przez obrońców Sokoła, lub nie trafiały w światło bramki gospodarzy. Najgroźniejszą akcję Konrad przeprowadził w 30 minucie spotkania, gdzie po rzucie wolnym Wiatrowicz strzelił głową obok bramki Sokoła. W 40minucie meczu po podaniu od Tomka Jagielskiego na indywidualną akcję zdecydował się Paweł Kuśmierz, który ograł w polu karnym obrońcę Konradówki i mocnym strzałem lewą nogą umieścił futbolówkę w okienku bramki przyjezdnych. Na podwyższenie rezultatu miał jeszcze szansę Tomek Jagielski, ale będąc 10 metrów przed bramką rywala zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę meczu. Druga połowa spotkania rozpoczęła się podobnie do pierwszej, gdzie w dalszym ciągu Konrad nie atakował ,a skupiał się na obronie swojej bramki. W 50 minucie meczu w niegroźnej sytuacji po wyrzucie piłki z autu błąd popełniła obrona Sokoła i w sytuacji sam na sam z Mateuszem Leśniakiem znalazł się Wojtek Plizga doprowadzając do wyrównania. Nieczysto uderzona piłka przeleciała nad naszym bramkarzem i ku radości przyjezdnych wpadła do bramki Sokoła. Zespól Sokoła ruszył do odrabiania strat, opanował środek pola i stworzył kilka dobrych sytuacji do strzelenia zwycięskiej bramki, jednak nasi zawodnicy byli nieskuteczni. Dwukrotnie w dogodnej sytuacji znalazł się Paweł Malik, ale jego strzały głową z kilku metrów od bramki były niecelne. W 80 minucie meczu na indywidualną akcję zdecydował się Łukasz Kurczak i był faulowany w polu karnym, jednak sędzia nie dopatrzył się przewinienia obrońcy Konrada. Natomiast strzały zawodników Sokoła zza pola karnego były, albo zbyt słabe, albo niecelne. Przyjezdni natomiast bronili się mądrze i próbowali wyprowadzać szybkie kontry z których jednak niewiele wynikało. Do końca spotkania pomimo przewagi i prowadzenia gry nie udało się naszym zawodnikom zdobyć bramki i mecz zakończył się remisem, który biorąc pod uwagę przebieg spotkania jest stratą dwóch punktów dla gospodarzy. Należy jeszcze odnotować bardzo dobry występ Pawła Kuśmierza, który był najlepszym zawodnikiem Sokoła, co ukoronował zdobyciem bramki.