- autor: shogun, 2013-04-08 10:39
-
W pierwszym meczu rundy rewanżowej zespół Sokoła Ur-Pal Krzywa przegrał u siebie z Olimpią Olszanica 2:3(1:1) po golach Pawła Kuśmierza i Ariusza Hawrylowa.
Po przełożeniu dwóch kolejek ligowych doszła do skutku trzecia kolejka w której nasz zespół podejmował zajmującego piąte miejsce w tabeli beniaminka Olimpię Olszanica. Początek meczu to zdecydowane ataki Sokoła i kilka dogodnych sytuacji pod bramką Olimpii. W 7 minucie spotkania po rzucie wolnym wykonywanym przez Łukasza Kurczaka strzał głową oddaje Adrian Wiatrowicz i piłka mija minimalnie okienko bramki przyjezdnych. Chwilę później po indywidualnej akcji Ariusz Hawrylów strzela z 16 metrów wprost w bramkarza z Olszanicy. W 15 minucie spotkania strzał Krzysztofa Gapskiego z 10 metrów blokuje obrońca gości. Przewaga Sokoła zostaje udokumentowana golem w 17 minucie spotkania, gdzie po rzucie z autu i zbyt krótkim wybiciu piłki przez graczy Olimpii na strzał z 12 metrów decyduje się Paweł Kuśmierz umieszczając futbolówkę w siatce bramki przyjezdnych. Sokół nie zwalnia tempa gry i w dalszym ciągu kontroluje wydarzenia na boisku stwarzając kolejne sytuacje pod bramką rywali, których jednak nie wykorzystuje Ariusz Hawrylów i Paweł Kuśmierz strzelając niecelnie lub w bramkarza przyjezdnych. Goście próbują szukać szansy na gola w kontrach, jednak ich akcje nie przynoszą większego zagrożenia pod bramką Sokoła. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa spotkania zakończy się jedno bramkowym prowadzeniem naszego zespołu w doliczonym czasie gry fatalny błąd popełnia nasz bramkarz Mateusz Leśniak, który w niegroźnej sytuacji i dorzucie z 30 metrów boiska źle obliczył lot piłki, która wpada za kołnierz do naszej bramki. Chwilę później sędzia kończy pierwszą odsłonę tego pojedynku, w której byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, co udokumentowaliśmy jedynie golem Pawła Kuśmierza tracąc gola w kuriozalnych okolicznościach. Druga połowa spotkania to wyrównana gra obu zespołów i kolejne szanse Sokoła na podwyższenie rezultatu. Po indywidualnej akcji Ariusz Hawrylów strzela w poprzeczkę bramki Olimpii, gdzie piłka odbija się za linią bramkową i wychodzi w pole, jednak spóźniony sędzia boczny nie uznaje ewidentnego gola. W kolejnej akcji po wymanewrowaniu trzech obrońców gości Paweł Kuśmierz strzela minimalnie niecelnie. W 60 minucie spotkania po indywidualnej akcji kapitana przyjezdnych, który w bocznym sektorze boiska ograł dwóch naszych zawodników i podał do rozgrywającego, który z 7 metrów strzałem po długim rogu zdobywa drugiego gola dla przyjezdnych. Była to pierwsza sytuacja strzelecka przyezdnych w drugiej połowie spotkania, którą zamienili na gola. Szansę na doprowadzenie do remisu zmarnował po indywidualnej akcji Ariusz Hawrylów, który na 10 metrze wdał się w drybling z trzema rywalami i jego strzał został zablokowany. W 75 minucie spotkania po indywidualnej akcji gola wyrównującego zdobywa strzałem z 20 metrów w samo okienko bramki rywala Ariusz Hawrylów. Mocny strzał z 20 metrów oddaje w kolejnej akcji Krzysztof Marciszewski, ale dobrze broni bramkarz przyjezdnych. Z rzutu wolnego strzela Łukasz Kurczak, ale futbolówka mija o centymetry okienko bramki gości. W 85 minucie spotkania Sokół powinien zdobyć kolejną bramkę, jednak Paweł Kuśmierz po minięciu trzech rywali zamiast podać do niepilnowanego Marciszewskiego decyduje się na strzał, który został zablokowany. Goście wychodzą z kontrą i przeprowadzają akcję bocznym sektorem boiska, gdzie ponownie kapitan Olszanicy po wymanewrowaniu dwóch naszych zawodników podaje do rozgrywającego, który niemal z tego samego sektora boiska oddaje strzał po długim rogu zdobywając zwycięską bramkę dla Olimpii przy biernej postawie naszych zawodników. Rozpaczliwe ataki naszych zawodników nie przynoszą rezultatu, a Olimpia ma jeszcze w doliczonym czasie gry szansę na podwyższenie prowadzenia, jednak Mateusz Leśniak wychodzi zwycięsko z pojedynku jeden na jeden z zawodnikiem Olimpii. Reasumując po zaciętym pojedynku w którym goście wykorzystali dwie z trzech sytuacji pod bramką Sokoła zaliczamy falstart na początku rozgrywek, a Olimpia umacnia się na piątym miejscu w ligowej tabeli. Sprawdziła się po raz kolejny piłkarska prawda ,że niewykorzystane sytuacje się mszczą, co niestety skwapliwie wykorzystali przyjezdni zdobywając gole po błędach naszych zawodników. Szansy na podwyższenie skromnego dorobku punktowego Sokół będzie musiał szukać w kolejnych meczach, gdzie musimy poprawić skuteczność oraz wyeliminować indywidualne popisy niektórych graczy oraz poprawić realizację założeń taktycznych, co powinno przełożyć się na kolejną zdobycz punktową.