Sokół Ur-pal Krzywa - strona nieoficjalna

W zaległym meczu z Iskrą nie mogli wystąpić: Ariusz Hawrylów, Grzesiek Szajer(kontuzje), Mateusz Leśniak, Maciek Ziembikiewicz, Zbigniew Wencel i Martiusz Ostrouch(sprawy zawodowe). W ich miejsce do składu z juniorów desygnowani zostali Bartek Kożuchowski, Patryk Pakosz i Arek Ziembowski. Spotkanie z lokalnym rywalem rozpoczęło się znakomicie dla Sokoła, bo już w 2 minucie spotkania po podaniu od Łukasza Kurczaka w dogodnej sytuacji znalazł się Krzysztof Gapski, który z ostrego kąta umieścił piłkę w bramce Iskry. Błąd w tej sytuacji, jak się okazało jedyny w tym meczu, popełnił bramkarz gospodarzy, który minął się z piłką, co wykorzystał napastnik Sokoła. W 7 minucie spotkania Paweł Kuśmierz wymanewrował trzech zawodników Iskry i podał do nie pilnowanego Wojtka Plizgi, który z 7 metrów nie trafił w światło bramki. W kolejnej akcji po podaniu od dobrze grającego w tym meczu Krystiana Staszaka sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Krzysztof Gapski, jednak przegrał ten pojedynek. Sokół w tym fragmencie meczu posiadał przewagę, której jednak nie udokumentował kolejnymi golami, gdyż zawodziła skuteczność. Nieskuteczność zawodników Sokoła wykorzystali natomiast gospodarze, którzy w 17 minucie meczu doprowadzili do wyrównania. Na strzał z bocznego sektora boiska zdecydował się pomocnik Iskry i futbolówka wpada do bramki Sokoła zaskakując nieco zasłoniętego, debiutującego w naszej drużynie bramkarza juniorów Bartka Kożuchowskiego. Obraz gry nie ulega zmianie i w dalszym ciągu przewagę posiada Sokół stwarzając kolejne sytuacje na gole, których jednak nie wykorzystuje. W 25 minucie spotkania mocny strzał z 20 metrów oddaje Łukasz Kurczak, ale piłkę zmierzającą w okienko bramki Iskry wybija na rzut rożny bramkarz gospodarzy. Po rzucie rożnym groźnie minimalnie niecelnie główkuje Adrian Wiatrowicz. W 33 minucie spotkania na strzał z 12 metrów decyduje się Łukasz Leśniak, jednak i jego strzał dobrze broni bramkarz Iskry. Gospodarze próbują zaskoczyć bramkarza Sokoła strzałami z dalszej odległości, jednak bardzo dobrze broni Bartek Kożuchowski. W 42 minucie spotkania Paweł Kuśmierz po minięciu dwóch rywali w polu karnym przegrywa pojedynek z bramkarze z Niedźwiedzic. Pierwsza połowa tego meczu pomimo wielu okazji do zdobycia gola dla Sokoła kończy się na wyniku 1:1. Po zmianie stron gospodarze osiągają przewagę w polu i stwarzają kilka groźnych sytuacji pod bramką Sokoła. W 50 minucie na strzał zza pola karnego decyduje się napastnik Iskry, ale piłkę na rzut rożny wybija ponownie bramkarz Sokoła. W 55 minucie meczu zespołowa akcja Sokoła powinna zakończyć się golem, gdzie Paweł Kuśmierz mając przed sobą jedynie bramkarza gospodarzy strzela z 8 metrów wysoko nad bramką. Chwilę później mocny strzał Krzyśka Gapskiego broni ponownie bramkarz Iskry. W 63 minucie spotkania przy próbie wyprowadzenia piłki z własnej połowy błąd popełnia dobrze grający w tym meczu Jacek Gołąb, który traci piłkę i na strzał z 30 metrów decyduje się jeden z zawodników Iskry po którym futbolówka ląduje w okienku bramki Sokoła. Po stracie gola Sokół osiąga przewagę i stwarza kolejne szanse na wyrównanie jednak na przeszkodzie staje znakomicie dysponowany tego dnia golkiper gospodarzy. W 80 minucie spotkania Iskra mogła zdobyć kolejnego gola, gdzie na strzał z 35 metrów decyduje się Ireneusz Metanowski i piłka trafia w poprzeczkę bramki Sokoła. Natomiast szanse na gola dla Sokoła marnują w tym fragmencie pojedynku Krzysiek Gapski, Łukasz Kurczak i Krzysiek Marciszewski. Pomimo przewagi naszego zespołu w końcówce spotkania wynik nie ulega już zmianie i Sokół odnosi porażkę z zespołem, który był skuteczniejszy i zamienił na gole kilka swoich sytuacji, czego nie udało się naszym zawodnikom. Na uwagę zasługuje dobra postawa w tym meczu debiutującego Bartka Kożuchowskiego, który kilkoma interwencjami uchronił nasz zespół od utraty goli oraz dobra gra Krystiana Staszaka i niezła zmiana Patryka Pakosza. Debiut w zespole także zaliczył występujący na co dzień w zespole juniorów Arkadiusz Ziembowski. Coraz większa rola juniorów w pierwszym zespole to dobry prognostyk na przyszłość. Reasumując po nie najlepszym meczu w wykonaniu naszych zawodników Sokół uległ rywalowi, który okazał się zdecydowanie skuteczniejszym zespołem wykorzystując z kilku stworzonych sytuacji dwie. Natomiast nasi zawodnicy z kilkunastu okazji zdołali zamienić na gola jedynie jedną i to nie najłatwiejszą. Cieszyć się należy jednak z utrzymania i zajęcia wysokiego ósmego miejsca, co po pierwszej rundzie i po znikomej liczbie zdobytych punktów na jesień, należy uznać za duży sukces naszego zespołu.

• Komentarzy [13]
• czytano: [1108]
• DO