- autor: siamo, 2014-05-19 22:56
-
W 25 kolejce Sokół zremisował w Księginicach 2-2 z miejscową Iskrą. Warto dodać, iż ten zespół jest obecnie liderem naszej „a” klasowej grupy. Bramki dla naszego zespołu zdobywał Wojtek Plizga.
Od początkowych minut gospodarze za wszelką cenę starali się narzucić swój styl gry. Grali agresywnie, jednak w regulaminowy sposób i nie pozwalali naszym zawodnikom na grę piłką. Iskra z każdą minutą napędzała swoje ataki, jednak Sokół umiejętnie bronił się i gdy nawet gospodarzą udało się dojść do strzału, to mimo wszystko nie zagrażał naszej bramce. Nasz zespół swoich szans w tej połowie szukał przede wszystkim w stałych fragmentach gry i z tej perspektywy próbował zagrażać bramce gospodarzy. Najlepszą szansę na zdobycie bramki miał Gołąb, jednak minimalnie spudłował i po jego uderzeniu głową piłką przeleciała tuż obok słupka rywali. Taka sytuacja podziałała na Iskrę do tego stopnia mobilizująca, że w okolicach 35 minuty udało im się wyjść na prowadzenie. Przy jednym z wielu ataków piłka odbijała się w okolicach 16 metra, i przy biernej postawie naszych obrońców napastnik Księginic wyszedł sam na sam z Kożuchowskim i strzałem w długi róg otworzył wynik w dzisiejszym meczu. Pomimo jeszcze sporej ilości ataków z obu stron, sytuacja na boisku nie zmieniła się i do przerwy nasz zespół schodził przegrywając 1 bramką.
W przerwie nastąpiła zmiana w wyniku której na boisku pojawił się Gapski zastępując Ginowicza.
W tej części gry to Sokół nieoczekiwanie częściej gościł pod bramką rywali i grając najczęściej z kontry starał się wyrównać stan rywalizacji. W okolicach 65 minuty boisku z powodu uraz musiał opuścić Kuśmierz, w którego miejsce pojawił się D. Sopkowicz. W okolicach 70 minucie Sokół stracił kolejną bramkę. W wyniku błędu Szajera napastnik gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam z Kożuchowskim, naszemu bramkarzowi co prawda udało się „zagonić” rywala do linii końcowej, jednak ten wywalczył rzut rożny, po którym Gac chcąc wybić piłkę niefortunnie skierował ją do własnej bramki. Od tej chwili Sokół jakby przebudzony tą sytuacją „wziął się” za atakowanie w wyniku czego dosyć szybko wyrównał stan rywalizacji. W międzyczasie na boisku pojawił się G. Sopkowicz zastępując Gruszeckiego. Pierwsza bramka wpadła w mniej więcej 77 minucie, gdzie po znakomitym wyjściu z kontrą Kłonicki zagrał długą, wręcz „idealną” piłkę do Plizgi, który „zabrał się” z nią i po wywalczeniu odpowiedniej pozycji uderzył w długi róg i piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki rywali. Drugi gol wpadł niecałe 5 minut później, gdzie znakomitą centrą z rzutu rożnego popisał się Gac, a niepilnowany Plizga wykorzystał te dośrodkowanie kierując piłkę do bramki obok bezradnego bramkarza. Po takim obrocie spraw gospodarze zaostrzyli grę i taka gra spowodowała, że w końcówce meczu posypało się kilka kartek dla zawodników Iskry, a w doliczonym już czasie poskutkowało czerwoną kartką dla kapitana Iskry. W tym meczu sędzia mógł podyktować 2 rzuty karne, po jednym dla obu ekip jednak zarówno w jednej, jak i drugiej sytuacji powstrzymał się od podyktowania 11. Po 92 minutach sędzia zakończył mecz, a nasz zespół mógł cieszyć się ze zdobytego punkty na bardzo ciężkim terenie.