- autor: siamo, 2014-08-24 23:33
-
W trakcie trwania 2 kolejki Sokół na własnym boisku pokonał zespół z Piotrowic 4-0. Bramki dla naszego zespołu zdobywali : Fila, Gapski, Kłonicki oraz Gac. Warto zaznaczyć, że na mecz w naszym zespole zjawiło się aż 23 zawodników, przez co kilku musiało zadowolić się jedynie perspektywą oglądania meczu jako kibic.
Przed spotkaniem to nasz zespół był typowany w roli faworyta w spotkaniu z drużyną "Bazaltu". Od początku na murawie lepiej prezentował się Sokół, który kontrolował przebieg gry i swoją przewagę udokumentował już w okolicach 10 minuty, gdzie po rzucie karnym za faul na Gapskim wynik spotkania otworzył Fila pewnym strzałem. Kolejne minuty nadal były pod kontrolą gospodarzy, jednak przy jednym z kontrataków Ziembikiewicz po bardzo dobrej interwencji "wyciągnął" strzał napastnika gości. Sokół nie zamierzał oddawać pola rywalom i grał piłką, przez co nasi zawodnicy dość często byli faulowali. Krzywa starała się podwyższyć prowadzenie i udało się to w okolicach 35 minuty, gdzie po podaniu od Hawrylowa w dogodnej sytuacji znalazł się Gapski, który bez zastanowienia uderzył w krótki róg i pokonał bramkarza Piotrowic. W tej połowie doszło jeszcze do zderzenia naszego bramkarza z zawodnikiem gości, ale żaden z nich nie ucierpiał mocniej w tym starciu. Do połowy wynik nie uległ już zmianie i nasz zespół schodził z 2 bramkowym prowadzeniem.
Druga połowa to już bardziej wyrównana gra obu zespół. Sokół co prawda nadal miał przewagę w grze, jednak goście coraz śmielej poczynali sobie na naszej połowie, przez co Ziembikiewicz miał kilka szans na pokazanie swoich umiejętności. Sokół również stwarzał sytuację, jednak nasi gracze nie potrafili znaleźć drogi do bramki rywal. Co nie udawało się zawodnikom z pierwszej "11" udało się zmiennikom pod koniec spotkania. Najpierw do bramki w okolicach 80 minuty piłkę skierował Kłonicki, który po otrzymaniu podania od jednego ze swoich kolegów z drużyny zdecydował się na strzał lewą nogą i po znakomitym uderzeniu piłka wpadła do siatki rywala. Kilka minut później wynik ustalił wprowadzony wcześniej na plac Gac, który świetnie "wpadł" w pole karne i uderzył tuż obok interweniującego bramkarza Bazaltu. Sokół do końca nie pozwolił rywalowi na strzelenie bramki,, w dużej części dzięki Ziembikiewiczowi, który w kilku 100 % sytuacjach uchronił nasz zespół od straty bramki. Sokół "dowiózł" do końca wynik 4-0 i po upłynięciu 90 minut sędzia zakończył mecz a nasz zespół mógł cieszyć się z kolejnych 3 punktów.