- autor: shogun, 2010-05-03 22:21
-
W zaległym meczu 15 kolejki III grupy A-klasy zespół Sokoła Krzywa przegrał w Chojnowie z rezerwami Chojnowianki 1:2(1:0) po bramce Ariusza Hawrylowa.
Niestety nie udał się wyjazd naszych zawodników do Chojnowa, gdzie w dniu dzisiejszym na głównej płycie rozegrano zaległe spotkanie. Początek meczu to przewaga zawodników Sokoła Krzywa, którzy po kombinacyjnych akcjach stwarzają sytuacje bramkowe pod bramką Fabiana Rudziaka. Po jednej z takich akcji i błędzie bramkarza Chojnowianki, który spóźnił się z interwencją Ariusz Hawrylów zdobywa bramkę na 1:0. W kolejnych akcjach szanse na podwyższenie prowadzenia ma Tomasz Jagielski(3) i A.Hawrylów, jednak nie trafiają oni w światło bramki. Po kolejnym błędzie Rudziaka, który wypuszcza piłkę po strzale z 20 metrów naszego zawodnika do pustej bramki futbolówkę kieruje Ariusz Hawrylów jednak sędzia boczny z sobie jedynie znanego powodu bramki nie uznaje odgwizdując spalonego. W jednym ze starć w bocznym sektorze boiska Łukasz Leśniak jest faulowany przez napastnika gospodarzy i bezmyślnie sam postanawia wymierzyć sprawiedliwość, za co sędzia zawodów wyrzuca obu zawodników z boiska. Zawodnicy z Chojnowa tylko sporadycznie zagrażają naszej bramce w pierwszej połowie meczu i nie stwarzają żadnej groźnej sytuacji podbramkowej. Druga połowa meczu zaczyna się podobnie i stwarzamy kilka groźnych sytuacji, jednak w dalszym ciągu jesteśmy nieskuteczni. Sytuacje bramkowe marnuje Tomek Jagielski, Ariusz Hawrylów i Damian Sopkowicz. Najgroźniejszą sytuację do podwyższenia prowadzenia dla naszego zespołu marnuje Tomek Jagielski, gdzie po rzucie wolnym z 8 metrów przed bramką Chojnowianki jego strzał zostaje zablokowany. Zawodnicy z Chojnowa usiłują zmienić wynik spotkania strzałami z dystansu jednak na posterunku znajduje się Radek Kolanek. Gospodarze doprowadzają do wyrównania po błędzie Damiana Bratko i płaskim strzale w długi róg naszej bramki. Po strzeleniu bramki wyrównującej przewagę w polu osiągają gospodarze, czego dowodem jest kilka rzutów wolnych z przed naszego pola karnego. Po jednym z takich wolnych tracimy drugą bramkę po błędzie naszego bramkarza, który nie najlepiej ustawia mur. Pomimo zmian i groźnych strzałów P. Więdłochy i A. Ziembowicza wynik nie ulega zmainie i po raz kolejny przegrywamy mecz w którym powinniśmy zainkasować komplet punktów. Do niemiłego incydentu doszło pod koniec spotkania, gdzie po wybiciu piłki przez naszych zawodników z powodu kontuzji zawodnika Chojnowianki pomocnik gospodarzy(Płachta) po rzucie sędziowskim zamiast oddać piłkę zgodnie z duchem fair play ruszył na naszą bramkę wymuszając faul. Pozostawmy to zachowanie bez komentarza. Szkoda punktów, które były w naszym zasięgu, a których trzeba będzie szukać w innych meczach.